Miałam tyle spodni do pocięcia, jedyny problem tkwił w braku nożyczek! W moim domu nie wiem czemu, ale nie miałam dużych, mocnych nożyczek, którymi mogłabym pociąć jeansy. A ja całe życie zajęta, nigdy nie pamiętałam aby na zakupach wsadzić je do wózka. Aż nadszedł ten dzień, kiedy je kupiłam i pierwsze co, to pocięłam czarne jeansy. Już dawno planowałam się nimi zająć. Przypięłam im ćwieki i tylko czekały aż je ładnie pociąć. Efekt, jaki wyszedł mi się bardzo podoba. Są króciutkie, pasują do wszystkiego. W dodatku ostatnimi czasy lubię mieć coś czarnego na sobie.
Są to moje pierwsze przerobione szorty, co o nich myślicie? A wy macie jakieś swoje?